Zaczęło się od wypraw do wujka na drewniany domek nad Jeziorem Choczewskim.
Spędzania tam czasu z dziewczyną o każdej porze roku. Wiosną, latem – śniadanie na tarasie
przed domkiem przy porannym śpiewie ptaków, dłuuuugie spacery po lesie i kąpiele w jeziorze.
Zimą spacery krótsze, wsłuchiwanie się w ciszę dookoła i wygrzewanie się przy widoku
palących się w kominku drwach. Głębokie poczucie bycia częścią natury.
Już od pierwszego dnia w miejscu takim można poczuć na nowo spokój i harmonię, która jest w
nas cały czas, niezakłócana zgiełkiem miast, szybkiego tempa życia i mnożących się problemów.
Natura, której jesteśmy częścią, od wieków niezmienna. Wystarczy chwila obcowania,
dostrojenie się do niej, a nasze codzienne problemy wydają się mniejsze, stresy same
odpuszczają a umysł znów staje się przejrzysty jak górskie jezioro. Wtedy właśnie przychodzą do nas
najlepsze pomysły.
Wtedy też zrodziło się marzenie, żeby mieć taki własny domek w otoczeniu natury, by
regenerować swoje siły i uzyskiwać równowagę ciała, umysłu i ducha.
Marzenie by stworzyć niepowtarzalne miejsce dla siebie.
Marzenia jednak bardzo często pozostają tylko marzeniami i mało kto je realizuje.
Myślimy o marzeniach, mówimy o marzeniach, a czasem poszukamy jakiś informacji w
internecie na temat marzeń.
Jednak jak sprawić, by marzenie/myśl w głowie, zmaterializowało
się w postaci pięknego domku w otoczeniu natury.
Potrzeba do tego konsekwencji. Potrzeba siły i energii. Potrzeba wciągnąć żagle na maszt i
ruszyć przez nieznane wody do dalekiego portu, który widnieje tylko w naszej wyobraźni. I jak
każdemu żeglarzowi potrzeba trochę szczęścia.
A co jeżeli nie trzeba tej podróży odbywać samemu? Co jeżeli znajdzie się przypadkiem ktoś,
(choć nie wierze w przypadki), kto ma takie samo marzenie? Co jeżeli to Twój bliski Przyjaciel,
z którym się dobrze rozumiecie, wzajemnie uzupełniacie i motywujecie? Przyjaciel, który wstaje
z kanapy i rusza na poszukiwanie odpowiedniego miejsca i zaraża entuzjazmem, że nie sposób
się oprzeć! Wtedy masz znacznie więcej szczęścia niż “trochę”.
Razem można więcej! Razem można zajść znacznie dalej.
Nasze marzenie też poszło o krok dalej i tak z naszych marzeń powstał pierwszy i najważniejszy
fundament naszego ośrodka:
“Stwórzmy wspaniałe miejsce do wypoczynku dla siebie i zacznijmy dzielić się nim z innymi”.
Czy nam się to udało? Przekonaj się sam! Zapraszamy.
Marzenia jako fundament
MOŻE SPODOBA CI SIĘ RÓWNIEŻ